Na niedzielny obiad zamiast tradycyjnego schabowego, który mi się już przejadł, ostatnio wybieram de volaille. Nie jest on robiony wg żadnego przepisu, robię go swoją metodą :) Co najważniejsze, nie jest daniem pracochłonnym i nie jest nawet minimalnie trudne. Ale jest naprawdę pyszne. Zaznaczam, że zdjęcia są beznadziejnej jakości i niestety moje mięsko nie wygląda tak dobrze jak na żywo :( Tak to jest jak się robi zdjęcia telefonem... Ale mam nadzieję, iż to nie zniechęci Was do spróbowania przepisu :) Takich można znaleźć tysiące w internecie, ale mam nadzieję, że to mój będzie ten jedyny :-))
Przepis:
- pierś z kurczaka
- 1-2 plasterki sera żółtego
Pierś z kurczaka przeważnie kroję jeszcze na pół, bo chodzi o to, by była cienka. Do miseczki wbijam jajo, dodaję trochę kucharka (zamiast soli) i pieprzu. Pierś rozbijam. Najlepiej by był to kawałek kształtnego mięsa - lepiej się będzie zawijać. Moczę w jajku i przyprawach. Wyciągam, na środek daję plasterki sera - ja preferuję ser gouda, mój ulubiony. Można posypać ser słodką papryką. Zawijam...
Na koniec obtoczyć w bułce tartej.
Smażyć na głębokim tłuszczu. Ja mam taką mini patelnię i zawsze na niej smażę. Wbijam dużo patyczków, aby mięsko się nie rozciapało podczas smażenia.
Tutaj wyciągnęłam już kilka patyczków, zostały dwa.
Całość... ziemniaczki, surówka z pomidorów i cebuli :)
Polecam... i życzę smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz